Nie bójmy się udziału w zawodach. Nawet jeśli będziemy sklasyfikowani bardzo daleko od zwycięzcy i tak wygramy. A to po pierwsze dlatego, że poznamy przyjemność udziału w zawodach. Poczujemy, co to jest trema przed- startowa, która prowadzi do cudownej koncentracji towarzyszącej odliczaniu sekund przez startera. Wreszcie wielkie uwolnienie towarzyszące komendzie jazda! i zadowolenie z bezpośredniej walki z żywiołem, którego nie doświadczylibyśmy nigdy w codziennym życiu. Nawet jeśli przyjemność przejazdu trasy nie była tak duża, zwiększać się ona będzie w miarę upływu lat… we wspomnieniach. Prócz tego, podczas każdego przejazdu trasy, walcząc z czasem zawsze w jakimś stopniu przesuwamy granice naszych możliwości. Nie jest to oczywiście zauważalne w pojedynczych przypadkach, jednak setki notowanych przykładów wskazują na fakt, że z dwóch narciarzy o podobnej klasie i talencie, ten, który uczestniczy w zawodach z pasją, pozostawia swego jeżdżącego na pólku kolegę w pobitym polu. Tak więc doskonały przepis dla tych, którzy nie czynią od wielu lat postępów udział w zawodach.