topless man in black shorts sitting on black and silver barbell

Jadąc w skos stromego stoku pamiętajmy o do stokowym układzie ciała

Podczas jazdy po stromym stoku, z powodu jego znacznego nachylenia stopy narciarza jadącego w skos stoku nie stykają się z podłożem na jednakowym poziomie, stopa do stokowa jest powyżej od stokowej, konsekwencją tego faktu jest oparcie prawie całego ciężaru ciała narciarza na narcie od stokowej. Aby nie dopuścić do jej ześlizgiwania, ciężar ten musi być oparty na wewnętrznej krawędzi narty lub inaczej mówiąc na wewnętrznej części stopy nogi od stokowej. Spróbujmy bez nart na nogach oprzeć się np. na wewnętrznej krawędzi prawej stopy, a odruchowo wypchniemy kolano i biodro w lewo, pochylając dla zachowania równowagi górną część tułowia w prawo. Ten kąt lub raczej łuk o ujemnej krzywiźnie skierowanej od stoku, utworzony przez ciało narciarza, nazywany jest układem. Jest bardzo ważne, by zdawać sobie dokładnie sprawę z rozkładu obciążeń wynikających z układu. Musimy czuć, że aby ciężar ciała był oparty na wewnętrznej krawędzi narty odstokowej, trzeba by biodro było wypchnięte do wewnątrz skrętu. Ciężar tułowia przenoszony więc jest wzdłuż prostej na krawędź narty, linia ta przebiega przez główkę kości udowej, kolano i wewnętrzną krawędź stopy. W układzie powinniśmy czuć się pewnie i stabilnie, wyczuwając nacisk kości udowej na miednicę. Stabilność układu nie wynika z napięcia mięśni, które w porównaniu z tym, jakie zapewniałoby nam utrzymanie nart w za krawędziowaniu bez zachowania układu, jest minimalne. Przyjęcie układu nie wymaga zmiany położenia ramion i głowy, tak jak to zalecają w szkole austriackiej. Plecy pozostają lekko przygarbione, a ułożenie głowy i linii barków zgodne jest z kierunkiem jazdy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *