Jadąc w pługu ślizgowym, z niewielką szybkością, pochylamy do wnętrza skrętu kolano jednej z nóg jednocześnie przenosząc obciążenie na tę samą nartę, która staje się nartą prowadzącą skręt (ma działanie kierunkowe). Skręt będzie kontynuowany tylko pod warunkiem stałego nacisku na nartę mającego na celu jej obrót. Jest to inna forma skrętnego ruchu nóg, o którym już była mowa. Obciążeniu narty może towarzyszyć jej krawędziowanie (tak, jak na rysunku powyżej) lub też narty mogą być prowadzone płasko po śniegu, co prowadzi do skrętu z ześlizgiem (zwykle takie wykonanie jest charakterystyczne dla dzieci i wiotkich kobiet). Opisywany powyżej sposób wykonania skrętu odstokowego o wiele częściej niż się na ogół sądzi wykorzystują najlepsi nawet narciarze. Można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że istnieje on w formie drugorzędnego me- chamizmu wykonania skrętu u wszystkich dobrych narciarzy jadących nieco szerszym śladem. Wykonanie tego typu skrętu na stromym stoku może być dość trudne. A to z powodu oporów psychicznych, które muszą zostać przełamane, by przez wykonanie skrętnego ruchu nóg „znurkować” w kierunku linii spadku stoku. Instynktownie będziemy się starali zredukować przy zastosowaniu oporu nadmierną szybkość, a to automatycznie zmusi nas do obciążenia nogi odstokowej przy wykonywaniu skrętnego ruchu nóg. Aby zachować właściwe dla wykonania tego skrętu obciążenie nart, musimy dużo wyraźniej niż czyniliśmy to poprzednio zaznaczyć odstokowe odchylenie górnej części tułowia. Uwaga! Pamiętajmy by wychylić od stoku tylko i wyłącznie górną część tułowia. Biodra i pośladki muszą zachować niezmienne pozycje. Jeśli nie spełnimy tego warunku, niemożliwe będzie jednoczesne wykonanie skrętnego ruchu zewnętrzną nogą i w rezultacie wykonamy skręt błędnie, narażając się na zaczepienie zewnętrzną krawędzią tej narty o śnieg. Prócz tego przemieszczenie bioder szybko prowadzi do bardzo brzydkiego nawyku „zarzucania” biodrami, co jest podstawowym błędem skrętów wykonywanych z użyciem oporu.
