man in black shorts and black tank top doing push up

Basen redeco wrocław

Zarówno Joubert jak i Vuarnet mocno tkwią w realiach codziennej praktyki narciarstwa, ale nie tego wydumanego w oficjalnych szkołach, lecz trasowego, podpatrując trening i zmagania sportowe zawodników „obcych”, eksperymentują w swojej „własnej” praktyce trenerskiej. Plon tak wszechstronnie zbieranych doświadczeń analizują, porównują, poszukują prawidłowości i uogólniają dla praktyki całego narciarstwa, które traktują integralnie, w jedności techniczno-metodycznej od wyczynu do podstaw zawsze w myśl przyświecającej im dewizy „Nigdy nie powinno być sprzeczności między ruchami zalecanymi narciarzom początkującym i średnio zaawansowanym a stosowanymi przez mistrzów”. Nie zasklepiają się w swoich dociekaniach i nie izolują od innych. Zanim koncepcje ich dojrzeją do publikacji, są one konsultowane i weryfikowane w gronie stałych trenerów z GUC, fachowców tego formatu co Berthet, Rossi, Legrand, Denarie, Gariod, Repellin i stałymi współpracownikami zagranicznymi Lanigiem z NRF i Corcoranem z USA. W każdej z rzucanych na rynek księgarski książek akcentowali „technique moderne”, przymiotnikiem „moderne” przeciwstawiając ją ortodoksji oficjalnej szkoły francuskiej. Oni to byli bohaterami wielkiej „schizmy” we francuskiej oficjalnej doktrynie nauczania narciarstwa. Bardzo długo nie było dla obu miejsca w delegacjach francuskich na kolejnych międzynarodowych kongresach nauczania narciarstwa. Trafne jednakowoż i dowcipne okazało się przewidywanie autorów, że „możliwość rewolucji zawsze we Francji istnieje” i oto schizma okazała się prawdziwą wiarą i dziś, po wygaśnięciu waśni, zajmują oni, zwłaszcza Joubert, należne im miejsce współdecydujących o kierunku rozwoju teorii i praktyki nauczania narciarstwa we Francji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *