Nowe światło na ocenę natury ludzkiej z biologicznego punktu widzenia rzuca Eibl-Eibesfeldt, który, zgadzając się z Lorenzem, twierdzi że agresja zależy od wrodzonych mechanizów napędowych, uważa także, że dobre właściwości człowieka zakorzenione są w dziedzicznym wyposażeniu nie mniej silnie, niż chęć do walki: nie tylko zachowanie agresywne, ale i altruisty cznejest zaprogramowane przez przystosowanie filogenetyczne, agresywne impulsy są równoważone równie głęboko zakorzenionymi skłonnościami do stowarzyszenia się i wzajemnego wspomagania się (1987, s. 5). Według autora dobrzy jesteśmy dzięki skłonnościom wrodzonym a nie dzięki zaprogramowaniu przez wychowanie.